„Rowerzysta” – Adam Zalewski

„Rowerzysta” to druga powieść Adama Zalewskiego, którą czytałam. Pierwszą była niesamowita, tajemnicza i mroczna „Biała wiedźma”. Wspomniana tajemniczość odróżnia ją od „Rowerzysty”, w którym nie ma nierealnego wątku, a jest to raczej powieść „mocno stąpająca po ziemi”.

Mamy tu rozwinięty motyw „czyściciela”, „stróża” – czyli zabójcy złych i mściciela. Główny bohater – Jerry, nosi w sobie drugą osobowość, która odzywa się w pewnym szczególnym momencie – gdy chęć zemsty na mordercach jego matki sięga zenitu.

Po załatwieniu pewnej sprawy w swym rodzinnym miasteczku w stanie Alabama – Jerry wyrusza w podróż, podczas której usuwa ze świata złych ludzi – robi to w bardzo brutalny sposób, a jego inteligencja i spryt pozwala mu nie pozostawiać po sobie śladu. Na swej drodze spotyka np. „sympatyczne” siostry prowadzące ośrodek wypoczynkowy w spokojnym miejscu nad jeziorem. Siostry okazują się jednak kimś zupełnie innym  – co Jerry wyczuwa od razu. Jego „drugie ja” wie, że coś jest nie tak….. Że to modliszki.

W tym samym czasie w rodzinnym mieście dzieje się źle – rządzący wszystkimi pułkownik Jarred, dziadek Jerry’ego niszczy, stosując tortury, ludzi, którzy odważyli się mu sprzeciwić. Do miasta wraca też ojciec Jerry’ego  – znienawidzony przez pułkownika za „odebranie” mu córki….

Gdy wszyscy myślą, że już po nich, na horyzoncie pojawia się Jerry… Z planem. Akcja nabiera wtedy szalonego tempa.

Powieść „Rowerzysta” jest bardzo wciągająca. Senna sceneria zakurzonego amerykańskiego miasteczka przeplata się z ostrą czerwienią krwi płynącej z podciętych gardeł i rozprutych brzuchów – jak zwykle takich scen u Zalewskiego nie brakuje. Powieść ma dość prostą konstrukcję – młody bohater, sympatyczny dzieciak, po zabójstwie matki zmienia się w obrońcę ludzkości i już jako dorosły mężczyzna w okrutny sposób czyści świat z chodzących po nim szumowin. To taki Dexter w innym wydaniu.

Serdecznie polecam – dobra, mocna rzecz. Szczególnie na jesienne, deszczowe wieczory – podróż z Jerrym może okazać się przerażająco fascynująca.

Moja ocena 4+/6 („Biała wiedźma” na razie pozostaje bezkonkurencyjna…)

Zakładki na halloween – poniżej.