„Ring” – Koji Suzuki

 Główny bohater – Asakawa postanawia wyjaśnić zagadkową śmierć czworga młodych ludzi.  Trafia na informację, że przebywali oni w tym samym czasie w jednym z domków kempingowych tydzień przed swoją śmiercią. Po przybyciu na miejsce i wypożyczeniu tego samego domku, bierze z recepcji dziwną kasetę video  –  nie ma na niej żadnej naklejki i bohater nie wie jaki film znajdzie. Ogląda ją – są to dziwne fragmenty, które wywołują w nim strach. A pod koniec nagranych obrazów pojawia się informacja, że osoba, która obejrzała kasetę, umrze za siedem dni. Przerażony Asakawa prosi o pomoc w wyjaśnieniu zagadki swego przyjaciela Ryijiego. Cała sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje, gdy kasetę ogląda żona i córka Asakawy.

Przyjaciele odbywają wiele podróży, wiele rozmów, odszukują osoby związane z powstaniem kasety, aby ratować swoje życie i swoich bliskich.

Książka bardzo mi się podobała, chociaż bardzo różni się od filmu (oglądałam tylko wersję amerykańską). Film to jeden z moich ulubionych horrorów i jest na pewno zdecydowanie od wersji książkowej straszniejszy. Niemniej jednak powieść skonstruowana jest świetnie, zagadki rozwiązują się jedna po drugiej, a wyjaśnienie wszystkiego doprowadza Asakawę do szokujących wniosków.

Moja ocena 4+/6

14 responses to “„Ring” – Koji Suzuki

  1. Teraz to mnie zadziwiłaś. To film jest na podstawie książki? Niesamowite. Nie oglądałam go, bo panicznie boję się horrorów, ale książkę z przyjemnością przeczytam. 🙂

  2. O nienienienie… książka jest zdecydowanie nie dla mnie, choć muszę przyznać, że mnie bardzo zaciekawiłaś recenzją.:) Filmu nie oglądałam i nie mam zamiaru, za wrażliwa jestem, ale słyszałam od zaufanej osoby, że wersja amerykańska przy japońskiej wypada jak dobranocka dla przedszkolaków.

  3. Książka naprawdę nie jest taka straszna – film natomiast… Dlatego Vampire, myślę, że możesz spokojnie czytać.
    Moreni – nie wiem, też słyszałam, że wersja japońska „daje w kość”, ale mnie i amerykańska przerażała.Pozdrawiam.

  4. Mary (2lewastrona)

    Beatrix
    oj japońska wersja ma bardziej mroczny klimat.. lubię.
    Ale.. nie wiedzialam że jest książka :))

  5. Mary – Ja też bardzo lubię mroczne klimaty, dlatego w najbliższym czasie nadrobię i obejrzę wersję japońską.

  6. Ja też tylko widziałam wersję amerykańską, ale i tak była dla mnie straszna. Nie wiem czy z własnej woli sięgnę po książkę…
    Za to widzę, że czytasz Drogę, ja widziałam film na jej podstawie i wizja świata była dość wstrząsająca, ciekawe jaka jest książka 🙂 Pochwal się jak skończysz.

  7. Nie miałam pojęcia, że jest książka:p Dzięki:)

  8. Mam u siebie ebooka i czeka już nie wiem ile na przeczytanie. Muszę się trochę bardziej zorganizować, bo ostatnio stos rośnie, a ja jakoś nie mogę się zabrać za czytanie 🙂

  9. Aneta – właśnie chcę koniecznie obejrzeć film, ale najpierw postanowiłam przeczytać książkę, dlatego muszę się jakoś sprężyć, co ostatnio nie jest łatwe – czas przecieka mi między palcami.
    Sara – 🙂
    Odcień Purpury – mnie też naprawdę ciężko z czasem, a pracy coraz więcej i obowiązków przybywa. Przeraża mnie fakt, że tyle wspaniałych książek leży na moich półkach, których jeszcze nie czytałam, a kupiłam tak dawno…
    Pozdrawiam wszystkich.

  10. Kurdę, nie wiedziałam o jej istnieniu 🙂 Muszę przeczytać 😉

  11. A mi się w ogóle nie podobała wersja japońska filmu (może dlatego, że nienawidzę horrorów azjatyckich). Natomiast wersja amerykańska była w porządku, bez rewelacji, ale spokojnie można zobaczyć nie narazżając się na nudę. Książki nie przeczytam, bo to nie moje klimaty. Świetne stronka, pozdrawiam!

  12. „Świetne stronka, pozdrawiam!” – oczywiście chodziło mi o nową oprawę stronki:)

  13. Dziękuję. Mnie wersja amerykańska bardzo się podobała – tak jak napisałam – to jeden z moich ulubionych horrorów. Lubię takie historie – jakieś legendy, wiedźmy, opowieści tajemnicze… 🙂

  14. Stands back from the keyboard in ammaezent! Thanks!

Dodaj odpowiedź do Aneta Anuluj pisanie odpowiedzi